czwartek, 11 października 2012

71.

 Czym jest dla mnie jesień? Pochmurna, szara, zwyczajna. Jesień to moje urodziny, to czas dbania o siebie, ogólnego zamieszania. To roztargnienie, zmarznięte dłonie i nóżki. Zawsze staram się ,żeby jesień mnie nie przygnębiała. Kupuje miliony herbat,kaw i piję hektolitrami. Walczę ze słabą odpornością i z moją chorą krtanią. Otulam się kocykiem, ubieram swetry i nie do końca adekwatne do pory roku zakolanówki. Później kicham i zmarznięta zasypiam na łóżku. Dzisiaj wybrałam się na spacer z psem i wróciłam z listkiem. Jesiennym brązowożółtym listkiem. Spodobał mi się tylko jeden jedyny. Więc go przygarnęłam. Uważam go za całkiem uroczy jesienny liść. Chciałabym, żeby moja jesień była najweselszą jesienią pod słońcem. W kolorach tęczy, nie tylko brązu, pomarańczy ,czerwieni i żółci. Ta aura sprzyja mojemu tworzeniu, zapełniam kolejne strony dziennika i ozdabiam pokój. Ta aura sprzyja zapominaniu, bo o obowiązkach całkowicie zapominam. Nie uważam to za dobre, ale zawsze byłam roztargniona i roztrzepana. Taka moja natura.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz