1/4
Zakrywam twarz włosami,odwracam się w drugą stronę. Głaszczesz mnie po policzku,i delikatnie odsłaniasz moje włosy. Wiesz ,że nie chcę Twojego wzroku. Akurat w tej chwili wyglądam nie tak,jakbym chciała wyglądać przed Tobą.Tobie to nie przeszkadza. Siedzimy na zimnym betonie, ale czy to ma jakieś znaczenie? Doskonale widzisz ,że marznę.Zawsze wiesz,co mi jest. To niesamowita więź,wszyscy to widzą. Wszyscy próbują to zniszczyć. Wtedy nie myślimy o tym. Wtedy jest nasz czas. Jestem ja,jesteś Ty. Co więcej się liczy? Dla nas nic.Nie myślimy o tym,co nas różni. Widzimy tylko to,że istniejemy dla siebie.Wydaję nam się,że to przeznaczenie.Tylko nam się wydaję. Budujemy coś niepowtarzalnego tylko po to,żeby zburzyć to z głośnym łoskotem w przeciągu paru chwil. O czym w tym czasie myślimy,jakie emocję nami kierują. Zakrywam twarz włosami, odwracam się w drugą stronę. Przyciągasz mnie do siebie. I obiecujesz. Obiecujesz tak wiele.A ja wariuję,wariuję tak mocno. Pierwszy raz w życiu wariuję tak ogromnie. Z taką siłą. I nikt już mnie od Ciebie nie oderwie,nigdy. Przywiązuje się do Ciebie tak mocno tylko po to,żeby odwiązywać się przez parę chwil. Zakrywam twarz włosami,odwracam się w drugą stronę. Jest zimno od wody, mówię za dużo. Za dużo dlatego,że jest mi ciężko. Że nic nie mogę poradzić,że Ty też nie możesz poradzić. To moje pierwsze zwątpienie.Z którego otrząsam się jeszcze chwilkę .Otrząsam się tylko po to,żeby zwątpić w końcu ostatecznie.Zakrywam twarz włosami,odwracam się w drugą stronę. Leżymy na łóżku.Odwracasz mnie do siebie. Idealnie czuję bicie Twojego serca, słyszę je. Mówisz mi o swoich uczuciach.Twoje serce bije tylko dla mnie.Bije tylko po to,żebym zawiodła się tak mocno chwilę później. Zakrywam twarz włosami,odwracam się w drugą stronę. Uśmiechasz się na mój widok,zawsze,nawet bez połowy buzi.Zawsze jak na mnie patrzysz czujesz to samo. Co to jest. Nie wiesz. Nie wiesz tylko po to,żeby dowiedzieć się ostatecznie ,że to zwykłe nic.Zakrywam twarz włosami,odwracam się w drugą stronę. Już wiem,że nie było warto. Że przesadziłam. Że przesadzam cały czas. Teraz wiem ,że to były moje wyolbrzymienia. Że słowa nic nie znaczą, że chodzenie dziesięć centymetrów ponad chodnikami jest możliwe chwilowo. Jest mi dobrze,że już się z tym nie męczę. Że mi przeszło,że jestem obojętna. Już teraz wiem,że moje dni nie są po to. Już teraz wiem,że poświęciłam za dużo. Nie tylko siebie. Już teraz wiem,że to nie istnieje i nie istniało. Że każdą rzecz możemy sobie wmówić, w każdą możemy uwierzyć. W końcu ostatecznie wiem,że moje serce jest koloru niebieskiego i w końcu stanie.Jak każde, jak wasze.
TylunamludzipodobnychWierzyłowświatidealnyDziśniemanicSamijesteśmynatej plaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz